Czy picie alkoholu wzmaga apetyt?

Przebudzenie - 17.02.2020

Wielu z nas lubi sięgać po alkohol. I jeśli tylko znamy umiar i nie przekraczamy pewnej normy, nie ma w tym nic złego. Problem zaczyna się, gdy za sięganiem po alkohol stoją pewne problemy. Wiele negatywnych aspektów nadużywania alkoholu zostało omówionych już w bardzo szerokim zakresie. A ile wiemy w zakresie powiązań pomiędzy alkoholem a zwiększonym apetytem?

„Alkohol jest tuczący” – czy to mit?

Okazuje się, że nie do końca sam alkohol jest winien podniesieniu się poziomu wagi. Etanol sam w sobie jest kaloryczny, zatem po spożyciu większej ilości alkoholu powinniśmy czuć się syci i nie sięgać po kolejne przekąski. Gdyby tak było, faktycznie alkohol byłby wyłącznym winowajcą zwiększonej wagi w przypadku jego spożycia.

Okazuje się jednak, że wykazuje on w pewnym sensie działanie pośrednie. Kilka lat temu naukowcy z mieszczącego się w Londynie The Francis Crick Institute odkryli istnienie w ludzkim organizmie neuronów AgRP, odpowiedzialnych za stymulowanie uczucia głodu.

Jak przebiega proces stymulacji neuronów AgRP?

Okazuje się, że zwiększone spożycie alkoholu wzmaga apetyt, aktywując wspomniane już neurony AgRP, których funkcje polegają na wzmaganiu uczucia głodu i spowolnieniu procesów przemiany materii.

Kolejnym elementem układanki są neurony wykazujące przeciwne działanie, nazywane neuronami POMC. Znajdują się one w okolicach podwzgórza i odpowiadają za uczucie sytości. Razem z neuronami AgRP tworzą całościową strukturę, sterującą procesami odczuwania głodu i sytości, zarządzając także tempem zachodzących procesów metabolicznych, które ulegają przyspieszeniu, gdy spożyliśmy nadmiar pokarmu i spowalniając, gdy organizm nie ma już do zagospodarowania zbyt wiele energii.

Neurony POMC odpowiadają za odbiór informacji o kaloryczności przyjmowanych produktów, w tym spożywanego alkoholu, lecz wykazuje on wobec nich działanie blokujące. Dochodzi zatem do sytuacji, w której neurony POMC wysyłają sygnały, że jesteśmy już syci, lecz są one zablokowane. Pora zatem na odrzucenie teorii, według których nasilone podjadanie „pod wpływem” ma podłoże psychologiczne i wiąże się z różnorodnymi problemami w życiu. Podjadamy, bo alkohol ma określony wpływ na funkcjonowanie poszczególnych grup neuronów.

Czy istnieje szansa na odwrócenie procesu?

Okazuje się, że nie tylko alkohol wpływa stymulująco na uczucie łaknienia. Daje to nadzieję na opracowanie strategii umożliwiających modulowanie aktywności poszczególnych grup neuronowych, a to z kolei daje możliwość opracowania skutecznej terapii zwalczającej otyłość, a może nawet jej prewencyjne zapobieganie.

Jednak jak nowoczesne metody walki z nadwagą by się na świecie nie pojawiły, wiele zależy od nas samych. Większość innowacyjnych terapii nie jest początkowo osiągalna w Polsce, a nawet jeśli, to ceny potrafią być zawrotne. A istnieje wiele osób potrzebujących pomocy tu i teraz. Zatem dla wielu osób szansą na to, by nie tyć po wypiciu alkoholu, jest… najzwyklejsze odstawienie go. Kolejnym krokiem jest zniwelowanie pozostałych nawyków żywieniowych i zmiana trybu życia.

Czasem jednak nadużywanie alkoholu ma poważniejsze konsekwencje niż samo zwiększone podjadanie. Jeśli zauważysz u siebie niepokojące sygnały, świadczące o tym, że przesadzasz z alkoholem, natychmiast zacznij szukać pomocy.

W niektórych przypadkach, gdy problem nie jest jeszcze zbyt nasilony, wystarczy wsparcie bliskich. Jednak, gdy alkohol już w znaczącym stopniu utrudnia Ci normalne funkcjonowanie, rozważ poszukanie fachowej pomocy, nawet jeśli podjęcie takiej decyzji nie będzie łatwe. Kiedy już jednak się na to zdecydujesz, rozważ skorzystanie z pomocy profesjonalnego ośrodka leczenia uzależnień.

Jak przebiega terapia?

Tak naprawdę terapia rozpoczyna się już w momencie podjęcia decyzji o jej rozpoczęciu. Właśnie ta decyzja jest tak ważna dlatego, że świadczy o uświadomieniu sobie problemu. Kolejnym etapem jest przejście detoksykacji pod okiem fachowców.

Ich szeroka wiedza na temat problemów związanych z alkoholem pomoże Ci przetrwać trudny czas. Oczyścisz nie tylko ciało, lecz i duszę z zalegających toksyn. Najważniejszym etapem będzie pomoc psychologiczna, pozwalająca wypracować mechanizmy obronne przed nadużywaniem alkoholu. A gdy już uda się to wszystko przejść, możliwe będzie powrócenie do normalnego życia i skuteczniejsze wypracowanie w nim trwałych, pozytywnych zmian.